17.08.2022
Trzy dekady wzrostu polskiego eksportu – profesjonalizacja usług spedytorskich
Bankier.pl opublikował niedawno 9 wykresów obrazujących wzrost polskiego eksportu w okresie ostatnich 30 lat. Według danych przytaczanych przez portal wartość towarów eksportowanych z Polski 30 lat temu wynosiła 13,2 mld USD – w 2022 roku Polska wyśle za granicę towary o wartości ponad 350 mld USD. Kolejne 70 mld USD to wartość eksportu usług. Zdaniem ekspertów ogromy wzrost zawdzięczamy w dużej mierze dostępowi do unijnych rynków.
Firma konsultingowa EY wyliczyła, że aż 40 proc. polskiego PKB wytwarzane jest w odpowiedzi na zapotrzebowania odbiorców z zagranicy. 55 proc. towarów i 65 proc. usług, które są eksportowane z Polski, wytwarzają firmy kontrolowane przez kapitał zagraniczny. To znacznie mniej niż na przykład w Czechach czy na Słowacji.
Jak podaje Bankier.pl, w 2004 roku, a więc w momencie otwarcia się unijnych rynków na polskie produkty, naszym głównym towarem eksportowym były samochody. Obecnie są to części i akcesoria motoryzacyjne. Na kolejnych miejscach przed wstąpieniem Polski do Unii plasowały się meble oraz statki i barki. Obecnie to monitory i projektory. Istotną rolę w eksporcie odgrywają też elementy metalowe i plastikowe różnego przeznaczenia np. konstrukcje stalowe, druty, elementy z metali i tworzyw; żywność, m.in. mięso drobiowe, wybory piekarnicze, czekolada, pasze, mięso wołowe i papierosy, które są zaliczane do szeroko pojętej branży spożywczej; meble i sprzęt AGD, włączając w to także części do nich.
Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, gdyby Polska odmówiła wejścia do wspólnego rynku, a co za tym idzie byłaby odcięta od funduszy unijnych, wspierających działalność gospodarczą, innowacje itd., w 2017 roku wartość polskiego eksportu byłaby o połowę niższa niż obecnie.
Prezentowane przez Bankier.pl dane skłaniają do refleksji dotyczącej rozwoju rynku usług spedycyjnych w ostatnich dekadach. Jak bardzo musiała urosnąć branża, by sprostać wyzwaniom związanym z obsługą tak dynamicznie przez lata rosnącego eksportu? W popularnej bazie firm ALEO.com jest ponad 245 tys. podmiotów zajmujących się logistyką, spedycją i transportem. Blisko 149 tys. z nich specjalizuje się w transporcie i spedycji drogowej. Ponad 4 tys. koncentruje się na transporcie i spedycji lotniczej, prawie 9,7 tys. na transporcie i spedycji morskiej (zapewne odsetek firm specjalizujących się w transporcie śródlądowym jest znikomy), a 371 kolejowej. Ponad 3 tys. firm specjalizuje się w logistyce i magazynowaniu.
Oczywiście, w bazie ALEO.com są i podmioty jednoosobowe, i duże firmy o szerokim spektrum kompetencji i usług. Nie dysponujemy historycznymi danymi dotyczącymi liczby firm w branży TSL, ale śmiało można założyć, że jej wzrost w ostatnich trzech dekadach był ogromny. Zapewne wiele podmiotów na przestrzeni tych lat zniknęło też z rynku – nie sprostało dużej konkurencji, rynkowym wymaganiom i zawirowaniom. Można też było zaobserwować zjawisko konsolidacji, które towarzyszy rozwojowi. I – co ma niebagatelne znaczenie dla sprawnej obsługi eksportu – profesjonalizacji branży.
Polscy eksporterzy, kontraktując usługi spedytorskie, mają duży wybór. Na co zwracają uwagę wybierając spedycyjnego partnera? Wbrew temu, co często można usłyszeć, nie zawsze decydującym kryterium jest cena usługi. Liczy się różnorodne doświadczenie, kompetencje oraz silna pozycja na wyspecjalizowanym rynku lub kierunku handlowym, które pozwalają stanąć w pozycji doradcy klienta, a nie tylko wykonawcy podstawowej usługi. A te zyskuje się działając na rynku przez lata i bazując w organizacji na przekazywaniu wiedzy przez doświadczonych specjalistów tym, którzy dopiero to doświadczenie zdobywają. Liczą się też umiejętność dostosowywania się firmy do dynamicznej sytuacji na rynku i „otwarte głowy” w kreowaniu dla klientów rozwiązań szytych na miarę. C. Hartwig Gdynia jest rynkowym nr 2 pod względem obsługiwanego wolumenu w eksporcie z Polski do Stanów Zjednoczonych. Doświadczenie to nasz ogromy, ale nie jedyny, atut na tym rynku. Posiadamy status NVOCC i własną organizację Rhenus w USA. Wszystko to sprawia, że w trudnych czasach mamy o wiele większe możliwości znalezienia optymalnych rozwiązań dla naszych klientów.
Atutem jest również zakres oferowanych usług – firma oferująca obsługę celną w ramach własnej agencji celnej, potrafiąca nie tylko pokierować do innych służb, ale i przeprowadzić klienta przez wymagane procedury, to skarb. Wisienką na torcie są – jak to ma miejsce w przypadku C. Hartwig Gdynia – własne powierzchnie przeładunkowe i magazynowe.
Cały artykuł prezentujący wspomniane na początku wykresy można przeczytać tu: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polski-eksport-w-gore-dzieki-UE-9-wykresow-ktore-warto-zobaczyc-8376594.html