12.09.2024
Z pasji do biegania: o maratonach, motywacji i planach na przyszłość
Co skłoniło Cię do rozpoczęcia biegania i kiedy zaczęła się Twoja przygoda?
Kilka lat temu, gdy obserwowałam biegaczy podczas gdyńskiego Biegu Świętojańskiego na 10 km, obiecałam sobie, że pewnego dnia dołączę do tego zacnego grona. Nie czekałam na idealny moment – następnego dnia ubrałam dres i wyszłam z domu. Doskonale pamiętam swoje biegowe początki. Nigdy wcześniej nie byłam miłośnikiem sportu, co więcej, nie potrafiłam nawet przebiec ciągiem kilku minut! Zdarzało mi się płakać, bo w życiu nie przypuszczałam, że będzie to dla mnie takie wyzwanie. Mimo to, nie poddałam się. Co drugi dzień wychodziłam i marszobiegiem wydłużałam czas treningu do momentu aż nie doszłam do 30-sto minutowego biegu ciągiem. To było moje zwycięstwo. A z czasem chciałam więcej i więcej.
Z biegiem czasu i pokonywaniem kolejnych kilometrów zaczęłam dostrzegać, jak bieganie wspaniale wpływa na moje samopoczucie: resetuje głowę, dodaje energii, obniża poziom stresu i poprawia humor. Wzmacnia także mój charakter, co wpływa na inne obszary mojego życia.
Jakie było Twoje pierwsze doświadczenie z maratonem? Jak się do niego przygotowywałaś?
Na maraton zapisałam się bez żadnego pomysłu i planu na jakiekolwiek przygotowania do niego. Uznałam, że jak opłacę startowe to nic mnie nie powtrzyma. Wtedy jeszcze nie wiedziałam na co się porywam. Ale nie przypuszczałam też, że to będzie coś, czego nie zapomnę do końca życia.
Mój pierwszy maraton ukończyłam lokalnie w Gdańsku, przygotowując się pod okiem trenera przez pół roku przed planowanym startem. Trenowałam cztery razy w tygodniu, pokonując średnio około 50 km tygodniowo, choć zdarzały się tygodnie z dużo większym kilometrażem.
Sam maraton był prawdziwą wisienką na torcie. Doskonale pamiętam moment, gdy przekroczyłam linię mety – łzy radości płynęły mi z oczu. To droga do celu ukształtowała mój charakter i nauczyła mnie wiele o sobie samej.
Co motywuje Cię do uczestnictwa w zawodach? Czy masz jakieś szczególne cele lub marzenia związane z bieganiem?
Trzeba mieć cel, niezależnie od jego rodzaju. Bez jasno określonego celu często brakuje nam motywacji i łatwo się poddajemy. Dla mnie uczestnictwo w zawodach to nie tylko sposób na pokonywanie własnych słabości, ale także szansa na poznawanie różnych kultur, ludzi i krajów. To motywuje mnie do działania i nadaje sens każdemu momentowi, zarówno w trakcie przygotowań, jak i zawodów.
Jak wygląda Twój typowy plan treningowy przed maratonem? Ile czasu poświęcasz na przygotowania?
Maraton to prawdziwy test wytrzymałościowy, dlatego kluczowe jest odpowiednie przygotowanie ciała do tego wyzwania. U mnie sprawdził się 10-12-tygodniowy cykl, typowo przygotowujący na maraton.
Podstawowa zasada programu treningowego jest dość prosta: stopniowo zwiększamy odległość, intensywność i prędkość, aby poprawić ogólną kondycję i wytrzymałość, jednocześnie zapewniając ciału wystarczająco dużo czasu na odpoczynek i regenerację. Każdy tydzień treningowy składa się z kombinacji krótszych biegów oraz jednego dłuższego (zazwyczaj w niedzielę), który jest stopniowo wydłużany. Biegam 3-4 razy w tygodniu, a do tego wzmacniam ciało na zajęciach cross-fit, jeżdżę na rowerze i rolkach. Kluczowym elementem mojego planu jest także jeden dzień przeznaczony na regenerację.
Który maraton był dla Ciebie najtrudniejszy i dlaczego? Jakie wyzwania napotkałaś?
Każdy maraton to osobna historia, pełna unikalnych wyzwań związanych z trasą, liczbą zawodników, pogodą i samopoczuciem. Jeśli miałabym porównać swoje doświadczenia, to maraton w Berlinie był dla mnie największym wyzwaniem. Maraton Berliński jest nazywany najszybszym maratonem na świecie i miałam nadzieję, że taki będzie też dla mnie. Na płaskiej trasie tego maratonu ustanawia się niesamowite rekordy, a ja planowałam osiągnąć swój życiowy czas.
Niestety, pogoda zdecydowanie mi nie sprzyjała. Zamiast spodziewanego wczesnojesiennego chłodu, zaskoczyło nas piękne, gorące i słoneczne lato. Jako biegacz, który preferuje zimniejsze warunki, nie udało mi się dostosować do nowych warunków. Wystartowałam zdecydowanie za szybko i już na półmetku wiedziałam, że druga połowa maratonu będzie prawdziwym wyzwaniem.
Czy masz jakieś ulubione zawody, w których lubisz brać udział? Jeśli tak, to co wyróżnia je na tle innych?
CITY TRAIL to cykl biegów przełajowych na dystansie 5 km, który odbywa się w okresie jesienno-zimowym i który pokochałam całym sercem.
Biegi przełajowe są dla mnie doskonałą odskocznię od często monotonnych tras ulicznych. Dodatkowo las jest cudownym miejscem na odpoczynek fizyczny, jak i psychiczny. Cykl składa się z pięciu biegów, organizowanych naprzemiennie w Gdyni i Gdańsku. Atmosfera tych wydarzeń jest wyjątkowo rodzinna; nawet jeśli nie znasz nikogo, z pewnością znajdziesz kogoś, kto doda Ci otuchy. Mimo że dystans jest stosunkowo krótki, terenowy charakter trasy sprawia, że biegi są bardzo wymagające.
Jakie są Twoje największe sukcesy w bieganiu? Czy osiągnęłaś już swoje wymarzone cele?
Czym jest sukces w bieganiu? Czy oznacza złamanie granicy 40 minut na 10 km, czy może wygranie biegu w swojej kategorii?
Dla mnie sukces to przede wszystkim przełamywanie własnych, najmniejszych słabości i czerpanie radości z tego, co robię.
Moim głównym celem jest cieszyć się tym sportem przez długie lata, dlatego spokojnie przesuwam swoje granice i przygotowuję organizm do nowych wyzwań. W 2025 roku moim celem będzie udział w maratonie w Pieninach – z pięknymi trasami, wspaniałym klimatem, niepowtarzalnymi widokami i niezapomnianą przygodą.
Czy inni pracownicy lub znajomi inspirują się Twoją pasją? Może ktoś z nich również zaczął biegać dzięki Twojemu przykładowi?
Bieganie potrafi budować świadomość społeczną na niepowtarzalną skalę. Uważam, że każdy, kto dzieli się swoimi doświadczeniami i entuzjazmem, może stać się inspiracją dla innych do odkrywania radości z biegania lub uprawiania innych sportów.
Zawsze będę powtarzać, że bieganie to nie jedyny sposób na szczęście. Jeśli nie czujesz się w tym dobrze – nie ma sprawy, ale warto przynajmniej spróbować spacerów. To doskonały sposób na poprawę jakości życia, zdrowia i samopoczucia.
Jakie są Twoje marzenia lub plany związane z bieganiem? Czy jest jakiś maraton, w którym chciałabyś wziąć udział?
Moim celem jest ukończenie korony największych maratonów świata The Abbott World Marathon Majors. Dwa z sześciu medali wiszą już na mojej szyi, o trzeci będę walczyć jesienią w Nowym Yorku.
Dodatkowo postanowiłam posmakować ultra maratonu, jeśli zdrowie dopisze to już w grudniu zmierzę się z dystansem powyżej 54 km po naszym Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Jakie rady miałabyś dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z bieganiem?
Przede wszystkim nie czekaj na idealny moment, jak początek tygodnia, miesiąca czy roku. Ubierz sportowy strój i działaj już dziś.
Rozpocznij od spokojnego, wolnego biegania. Jeśli dopiero zaczynasz, stosuj marszobiegi, stopniowo zwiększając długość odcinków biegowych. Nie biegaj codziennie – Twoje ciało potrzebuje czasu na regenerację i odpoczynek. Biegaj w tempie, które pozwala na swobodną rozmowę; prędkość przyjdzie z czasem. W miarę postępów będziesz mógł wprowadzić szybsze treningi i bardziej intensywne wyzwania. Zainwestuj w odpowiednie obuwie z dobrą amortyzacją, aby zapewnić sobie komfort i ochronę podczas biegania.
Co Twoim zdaniem jest kluczem do sukcesu w bieganiu maratonów?
Systematyczność to klucz do sukcesu, a jej fundamenty opierają się na pięciu kluczowych elementach: samodyscyplinie, determinacji, odpowiednim planowaniu, kształtowaniu pozytywnych nawyków oraz zdroworozsądkowym podejściu.