28.08.2023
Idealny miks młodości z doświadczeniem w C. Hartwig Gdynia
X, Y, Z czy baby boomers. Czy wiesz, do którego pokolenia należysz? Czy wiesz, co jest ważne w pracy dla Twojego starszego lub młodszego kolegi albo Twojej starszej lub młodszej koleżanki? W C. Hartwig Gdynia przeważają młodsze roczniki, ale patrząc na nasz cały pokoleniowy miks, śmiało możemy powiedzieć, że jako zespół pod względem wieku stanowimy „mieszankę” doskonałą. Młodsi mogą w każdej chwili sięgać po doświadczenie (nie tylko branżowe) starszych – starsi zyskują wsparcie młodszych, gdy trzeba wyjść poza schematy albo zmierzyć się z technologicznymi nowikami.
– W C.Hartwig Gdynia pracujemy w zróżnicowanych wiekowo zespołach – z pewną przewagą młodszych. Ten miks pokoleniowy bardzo ułatwia nam pracę, bo – odpowiednio zarządzany – pozwala na efektywną wymianę wiedzy i doświadczeń między pracownikami. Wykorzystujemy to zwłaszcza w procesie onboardingu nowych pracowników, ale nie tylko. Różne perspektywy, często wynikające właśnie z wieku, inspirują nas do wprowadzania nowych rozwiązań w firmie. Na przykład, inne podejście młodszych do tzw. work-life-balance zaowocowało wprowadzeniem elastycznych godzin pracy, bonusowych dodatkowych dni urlopowych, czy wolnego dnia w miesiącu urodzin – mówi Paulina Wichniarek, HR Manager w C. Hartwig Gdynia.
Energia młodości
Młodzi, a więc pracownicy z pokolenia Y i Z, stanowią w naszej firmie 62 proc. Największa grupa w CHG, aż 41 proc., to przedstawiciele pokolenia Y, tzw. milenialsi, czyli osoby urodzone w latach 1981-1994. Ta grupa jest też najliczniejsza na polskim rynku pracy – to 50 proc. osób czynnych zawodowo.
Dzisiejsi trzydziestoparolatkowie to pokolenie, które dorastało w nowej rzeczywistości politycznej i gospodarczej. Wykazują większą roszczeniowość niż inne roczniki. Nie znają stania w kolejkach, braku produktów na sklepowych półkach. Są pewni siebie, ale oczekują też pochwał ze strony przełożonego. Nie lubią rutyny, są wielozadaniowi, chcą się rozwijać i awansować, oczekują gratyfikacji. Chcą szybkich odpowiedzi i szybkich rezultatów. Odważnie wyrażają swoje opinie i lubią mieć wpływ na to, co dzieje się w ich otoczeniu. Cenią sobie work-life balance. Szef nie jest dla nich autorytetem ze względu na stanowisko, ale tylko wtedy, gdy jest fachowcem w swojej dziedzinie i pomocnym parterem w pracy.
„Zetki”, a więc urodzeni po 1995 roku to 21 proc. zespołu CHG. Nie znają świata bez telefonu i dostępu do Internetu. Duża wagę przywiązują do zdrowego trybu życia i bycia eko – również w swoich zawodowych wyborach. W miejscu pracy cenią sobie równouprawnienie i inkluzywność, czyli kulturę włączania. Głęboko wierzą, że mogą zmienić świat na lepszy. Z milenialsami łączy ich niechęć do nudy i rutyny. Podobnie jak oni przedkładają faktyczne kompetencje nad tytuły. „Zetki” nie potrzebują przełożonego. Chcą lidera – partnera biznesowego, który budzi zaufanie, jest spójny i dojrzały emocjonalnie oraz transparentny. Ma być człowiekiem „z krwi i kości”, może się mylić, ale z błędów musi wyciągać wnioski. Szukają w nim empatycznego mentora, potrafiącego słuchać i angażować się w ich rozwój. Autorytetami są dla nich często youtuberzy, vlogrzerzy oraz influencerzy.
Cenna dojrzałość
Drugą najliczniejszą grupą w CHG – 25 proc. zatrudnionych – są reprezentanci pokolenia X, urodzeni w latach 1965-1980. To pokolenie dorastało w czasach PRL, było świadkiem upadku komunizmu i na własnej skórze doświadczyło zarówno drapieżnego rozwoju polskiej gospodarki rynkowej, jak i szybkich zmian technologicznych – od świata analogowego do wirtualnego. „Iksy” są ambitne, mocno zorientowane na sukces, gotowe na wiele poświęceń, by go osiągnąć. Są samodzielne, ale też lojalne wobec pracodawcy. Oczekują od menedżera kompetencji na zdecydowanie wyższym poziomie niż ich własne. Ważna jest dla nich hierarchia. Cenią osoby, które systematycznie i dynamicznie wspinają się po stopniach zawodowej kariery. Mają dla nich znaczenie mierniki efektywności – targety i KPI. Uważają, że wynagrodzenie powinno być odzwierciedleniem włożonego w pracę wysiłku i zaangażowania. Chcą być doceniani za proaktywność. Praca jest dla nich wartością samą w sobie, a przełożony powinien być wzorem pracowitości.
Najskromniejszą, bo tylko 13-procentową reprezentację w naszej firmie mają baby boomers, zwani też silver generation, czyli osoby urodzone przed 1964 rokiem. Najstarsi pracownicy cenią sobie stabilizację, która daje im poczucie bezpieczeństwa. Często poświęcają całe życie zawodowe jednej organizacji i są bardzo lojalni. Podobnie jak „Iksy” traktują pracę jako wartość samą w sobie. Cechuje ich cierpliwość i pokora. Szanują autorytety. Zwracanie się po imieniu do przełożonego nie jest dla nich naturalne. Cenią hierarchię i uważają, że z szefem się nie dyskutuje, a informacje w firmie powinny biec „z góry na dół”. Duże znaczenie mają dla nich nagrody i inne dowody uznania. Na ich szacunek mogą liczyć przełożeni, którzy z jednej strony są decyzyjni i oddani firmie, a z drugiej – cenią tradycję i wartości rodzinne. Od współpracowników oczekują szacunku z racji wieku, stażu czy wykształcenia. Lubią spędzać czas po pracy z kolegami i koleżankami z pracy.